Sejm przyjął  nowelizację kodeksu pracy. Zapobiegnie ona przedłużaniu w nieskończoność umów czasowych. Zakłada ona, że kontrakty czasowe będą mogły być zawierane z pracownikiem na okres do trzech lat. Po trzech latach takich kontraktów umowa o pracę będzie mogła być zawarta jedynie na czas nieokreślony.

Poprawa sytuacji na rynku pracy pozwala nam na większą troskę o jakość zatrudnienia – uzasadnia zmiany minister Kosiniak-Kamysz. – Ograniczenie stosowania umów czasowych jest pierwszym krokiem w kierunku poprawy stabilności zatrudnienia.
 
Mimo, że obecnie obowiązujące przepisy nakazywały po dwóch umowach terminowych podpisanie trzeciej na czas nieokreślony, pracodawcy często obchodzili ten obowiązek, wykorzystując miesięczną przerwę w zatrudnieniu. Nowelizacja kodeksu pracy zapobieże takim praktykom. Umowa na czas określony zostanie ograniczona do 33 miesięcy, plus maksymalnie trzymiesięczny okres umowy na okres próbny.
 
Umów terminowych z jednym pracodawcą nie może być więcej niż trzy, czwarta stanie się umową na czas nieokreślony. Wyjątkiem będą umowy na zastępstwo czy na okres kadencji. Generalnie pracodawca będzie mógł zawrzeć umowę o pracę na okres próbny tylko raz.
 
- Na co najbardziej zasługują Polacy? Na godną prace. Godną stabilną pracę i dobrą płacę. I ta ustawa wzmocni pozycje pracowników - powiedział minister podczas wystąpienia w Sejmie.
 
W kodeksie pracy pozostaną trzy rodzaje umów: umowa na czas nieokreślony, umowa na czas określony i umowa na okres próbny
 
 
źródło: www.mpips.gov.pl