Łatwiejsze zakładanie spółdzielni socjalnych oraz bardziej elastyczne i lepsze ich funkcjonowanie – to kluczowe cele projektu zmian Ustawy o spółdzielniach socjalnych. Spółdzielnie mogłyby także korzystać z ulg na PFRON.

Zmiany idą w dobrym kierunku – ocenia Jerzy Lamprecht, przewodniczący Rady Nadzorczej Ogólnopolskiego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Socjalnych i sam, jako osoba z niepełnosprawnością, reprezentujący wrocławską spółdzielnię WwwPromotion.

W jego ocenie, korzystną zmianą jest to, że z różnego rodzaju uprawnień oprócz członków spółdzielni będą mogli skorzystać także ich pracownicy, np. wprowadzono możliwość refundacji składek na ubezpieczenia społeczne oraz części kosztów pracodawcy nie tylko za członków, ale również za pracowników spółdzielni socjalnej, którzy nie są jej członkami, są zaś osobami zagrożonymi wykluczeniem społecznym.

- Łatwiejsze będzie przekształcenie warsztatu terapii zajęciowej (WTZ) w spółdzielnię socjalną i łatwiej będzie na to uzyskać środki m.in. z PFRON. To jest korzystna zmiana dla członków WTZ, którzy w grupie łatwiej będą mogli wejść w skład spółdzielni – uważa Jerzy Lamprecht. – Uczestnicy WTZ będą mogli odbyć także bezpłatne praktyki zawodowe w spółdzielni socjalnej.

Spółdzielnię założą już trzy osoby
Prostsze ma być także samo założenie spółdzielni socjalnej. Będzie to mogło zrobić nie pięć osób, ale już trzy, z obowiązkiem uzupełnienia składu w określonym czasie o osoby zagrożone wykluczeniem społecznym. Jeśli spółdzielnię będą chciały założyć osoby o umiarkowanym lub znacznym stopniu niepełnosprawności, to limit osób spoza katalogu osób zagrożonych wykluczeniem społecznym, koniecznych do założenia spółdzielni, będzie wynosił 70 proc. (a nie, jak obecnie, 50 proc.).

Projekt ustawy zakłada też uzyskanie wsparcia z PFRON na podjęcie działalności gospodarczej w ramach spółdzielni socjalnej dla osób z niepełnosprawnością, a nie, jak dotąd, na wniesienie wkładu. Będzie też można uzyskać środki finansowe na utworzenie miejsca pracy w spółdzielni dla niepełnosprawnych osób bezrobotnych i poszukujących pracy.

- Dotąd uzyskanie wkładu własnego przez osoby z niepełnosprawnością do spółdzielni było raczej trudne, przez 11 lat we Wrocławiu udało się to tylko jednej osobie, bo albo nie było tych pieniędzy, albo temat urzędnikom nie był wystarczająco znany – mówi Jerzy Lamprecht. – Pozytywne zmiany dotyczą także większej elastyczności w nowych zapisach dotyczących podziału nadwyżki budżetowej w spółdzielni – dodaje Jerzy Lamprecht. – Wypracowany zysk nie będzie mógł być dzielony na poszczególnych jej członków, ale będzie mógł być przeznaczony na rozwój spółdzielni. Ciekawy zapis dotyczy także funduszu, który przewiduje wspomaganie konsorcjów spółdzielni, np. żeby wspólnie sprzedawały swoje usługi, wymieniały się zleceniami, doświadczeniem, kontrahentami – na kooperację między spółdzielniami.

źródło: www.popon.pl